wtorek, 9 września 2025

pożegnalna pieśń

 Witam Serdecznie!


Tym, co mnie zainspirowało do ułożenia poniższego wiersza był widok jaskółek gromadzących się na liniach wysokiego napięcia przed odlotem do ciepłych krajów.

Zapraszam do zapoznania się z nim.


pożegnalna pieśń 


u kresu sierpnia spokój pochmurnego popołudnia przerwało brzdękanie 

zlatujące się ze wszystkich stron skrzydlate nuty gęsto zapełniły 

struny napięte wysoko w powietrzu 

każda z nut chciała dodać coś od siebie w tworzeniu nastrojowej melodii

raptownie wzbijały się w niebo wielokrotnie zmieniając kompozycję

zdobiąc ją tu i ówdzie trelami podekscytowanymi

byle tylko zdążyć byle jeszcze przed odlotem

udało im się ułożyć jedyną w swoim rodzaju

pieśń na pożegnanie lata



To wszystko.


Dajcie znać w komentarzu, co myślicie o pożegnalnej pieśni?


Miłego Dnia! 🐦

niedziela, 31 sierpnia 2025

haiku, w którym zanika tęcza

 Witam Serdecznie!


Niedawno, przy okazji tworzenia grafiki rainbowbird, przyszedł mi do głowy pomysł na ułożenie haiku dotyczącego tęczy. Nie ukrywam, że tęcza jest jednym z tych zjawisk atmosferycznych, których oglądanie zawsze sprawiało mi przyjemność i zawsze wzbudzało moją ciekawość. W poniższym haiku skupiłam się bardziej na tej fazie, w której barwny łuk powoli znika z nieba.


zanika tęcza 

romans słońca i deszczu

niepewność zżera


To wszystko.


Dajcie znać, co sądzicie na temat powyższego haiku i czy lubicie wypatrywać tęczy na niebie.


Miłego Dnia! 🌈

niedziela, 24 sierpnia 2025

wśród wierzbowych włosów

 Witam Serdecznie!


      Jakiś czas temu spacerowałam sobie po jednym z krakowskich parków (chodzi mi o park przy Placu Inwalidów). Tam zafascynował mnie uroczy staw, pośrodku którego była wyspa z wielką wierzbą. Ten widok zapadł mi w pamięć do tego stopnia, że napisałam o nim wiersz. 

Zachęcam do zapoznania się z nim.


wśród wierzbowych włosów


w bezlitosnym skwarze letnie popołudnie toczy się spokojnym rytmem

a myśli odpływają chyłkiem na liliowej łódeczce w stronę samotnej wyspy 

przyuważyłam ją w czasie spaceru po miejskim parku

sobota, 9 sierpnia 2025

Limeryk o problemie Adeli

 Witam Serdecznie!


W dzisiejszym poście przychodzę do Was z limerykiem. Zapraszam do zapoznania się z nim!


Problem Adeli


Adela, mieszkająca w Uciekajce,

bała się przyznać swojej córeczce, Majce,

do tego, co wczoraj niechcący zrobiła.

Gdy Adela książki córki układała, 

zdarła stronę w jej ulubionej bajce.


Źródło ilustracji: pixabay.


To wszystko.


Miłego Dnia! 📚


wtorek, 29 lipca 2025

ten jeden ciąg cyfr

Witam Serdecznie!


Niniejszy post zawiera wiersz, którego szkic zrobiłam w 2021 r. Niedawno go znalazłam, nieco odświeżyłam i zdecydowałam się go tu zamieścić.

Zapraszam do zapoznania się z nim.


ten jeden ciąg cyfr


choć i tak wiem że nikt nie odpowie 

wciąż trzymam ten numer w kontaktach 

nie umiem wyjaśnić dlaczego 

być może ma stanowić pamiątkę

nie tylko odbytych konwersacji 

lecz także tych wszystkich rozmów

które jeszcze mogliśmy przeprowadzić

w głębi duszy wiem że za żadne skarby 

nie usunę tego ciągu cyfr

ani z listy kontaktów

ani z pamięci


To wszystko.

Dajcie znać, co sądzicie nt. powyższego utworu.


Miłego Dnia! 📱

niedziela, 29 czerwca 2025

w haiku "La Ghirlandata" Rossettiego

 Witam Serdecznie!


Oto kolejny post z serii spotkanie ze sztuką, a w nim pokażę haiku, które ułożyłam na podstawie jednego z obrazów angielskiego malarza i poety o imieniu Dante Gabriel Rossetti (1828, Londyn - 1882, Birchington-on-Sea).


     Gabriel Charles Dante Rossetti wychowywał w rodzinie, w której nie brakowało okazji do intelektualnych rozważań i żywego zainteresowania sztuką. Szczególny wpływ miał na to jego pochodzący z Włoch ojciec, który zajmował się poezją, wykładał język włoski na londyńskim King's College i specjalizował się w twórczości Dantego Alighieriego. Młodego Gabriela już w dzieciństwie ciągnęło do rysowania oraz pisania wierszy. W 1841 r. zaczął naukę w londyńskiej Sass's Drawing Academy, zapewniającej szkolenie osobom, które planowały wstąpić do The Royal Academy. Wkrótce potem Rossetti został przyjęty do Królewskiej Akademii. W 1848 r. na krótko był uczniem brytyjskiego malarza, Forda Madoxa Browna (1821-1893).

     We wrześniu 1848 r. Rossetti wraz z innymi studentami Akademii, Johnem Everettem Millaisem (1829-1896) i Williamem Holmanem Huntem (1827-1910), założyli Bractwo Prerafaelitów (ang. The Pre-Raphaelite Brotherhood). Za powstaniem wspomnianego Bractwa stało zniechęcenie, które młodzi studenci odczuwali wobec nienaturalności sztuki akademickiej promowanej przez Królewską Akademię. Jako że Akademia stawiała na piedestale malarstwo Rafaela Santiego (1483-1520), Rossetti i przyjaciele postanowili zwrócić się w kierunku twórczości artystów średniowiecznych i wczesnorenesansowych. To właśnie w ich dziełach doszukiwali się prostoty, szczerości, szczegółowości i duchowej czystości. Wśród popularnych tematów w ich twórczości można wymienić: legendy arturiańskie, mitologię grecką, tematy biblijne, poezja, etc. Rossetti miał nawet malować obrazy do własnych utworów poetyckich, np. Błogosławiona Dziewica (ang. the Blessed Damozel), Beata Beatrix. Członkowie Bractwa wystawili swoje pierwsze dzieła w roku 1849 i wtedy Rossetti zaprezentował swój pierwszy obraz olejny, pt. Dziewczęce lata Marii Panny na the Free Exhibition.

     W twórczości Rossettiego wyraźnie widoczne było dążenie do stworzenia idealnego wizerunku kobiety prerafaelickiej. Zdaniem Konopackiego ten impuls do wytworzenia tego ideału kobiety wziął się u Rossettiego z jego fascynacji wczesną poezją włoską - jej sycylijską szkołą, twórczością Alighieriego (A. Konopacki, Ikonografia malarstwa Prerafaelitów..., [w:] Tematy, tradycje i teorie w sztuce doby romantyzmu, pod red. J. Białostockiego, Warszawa 1981). Na przestrzeni lat miał do czynienia z wieloma kobietami takimi, jak: Elizabeth Siddal, Fanny Cornforth, Jane Burden (Morris) czy Alexa Wilding. Ich uroda odbiegała od obowiązujących w tym czasie kanonów piękna, ale jego tylko napędzała do szukania tego ideału. Niejednokrotnie zdarzało mu się łączyć cechy urody jednej modelki z cechami drugiej w jednym dziele, przez co czasem trudno było rozpoznać poszczególne panie pozujące do dzieł Rossettiego (przykładowo A. Wilding często mylono z E. Siddal).